no i stało się motocykl odmówił współpracy , rozsypał się silnik, popękały pierścienie, po długim namyśle rozbieram go na części oceniam straty i potrzebne części , zostawiamy motor na parkingu przy autostradzie i jedziemy autostopem z bagażami do Czech (wtedy Czechosłowacji) po części- przecież to motor Czeski.Do RFN (Niemcy te lepsze ) Polacy muszą mieć wizę....