w Austrii na pewno się znają.... tydzień samochód stał na warsztacie codziennie dojeżdżaliśmy autostopem do warsztatu, wymieniali wszystko co im się wydawało , że jest przyczyną uszkodzenia, ale zaraz potem bojąc się niewypłacalności kazałem im wkładać z powrotem to czego wymiana nie dawała efektu . po trzech dniach wpadli na to że pompa paliwowa nie zamyka zaworu zwrotnego i to był strzał w dziesiątkę, jeszcze tylko 2 dni żeby zamówiona pompa dotarła z Wiednia i już tylko rachunek... , który praktycznie zakończył naszą dalszą podróż.