wcześnie rano ruszamy w kierunku granicy z Izraelem , pieszo przechodzimy granicę , i wsiadamy do autobusu, żeby po kilku kilometrach wysiąść i przekroczyć pieszo granicę z Jordanią, stajemy w Arawie na zakupy w sklepie wolnocłowym, wszyscy kupują alkohol - my orzeszki, jak się potem okazało nigdzie w Jordanii potem już nie mogłem kupić mocniejszego alkoholu
Następny przystanek pustynia Wadi Rum z niesamowitymi skalnymi formacjami, no i burza piaskowa ...