druga i ostatnia wycieczka wykupiona przez nas , ale wspaniała- dostaliśmy czteroosobowe Jeepy my z Dorotą i dwóch facetów , ale oni chcieli się napić piwa więc całą drogę ja prowadziłem- pojechaliśmy przez bezdroża w okolicach Matanzas przez pola i uprawy papaja, następnie dojechaliśmy do grot wypełnionych wodą ,kąpiel była wspaniałym przeżyciem , a przejrzystość wody tak niesamowita że nie wiadomo było czy jest metr czy 6 głębokości, potem dotarliśmy do rzeki, gdzie oczekiwał na nas statek 1,5 godziny żeglugi wśród niesamowitych krajobrazów dół rzeki i powrót do Jeepów tym razem czerwonych grupy która realizowała tę wycieczkę w drugą stronę- fajnie zorganizowane i bardzo ciekawie- na końcu trasy półnagie Kubanki i wspólny taniec